Na początek pewne usystematyzowanie informacji dotyczących konfliktu w Mali oraz jego tła:
Dobry przewodnik dotyczący konfliktu oraz stron biorących w nim udział
Interaktywna mapa
Sylwetki przywódców islamskiej rebelii (Polecam zwłaszcza Mra Marlboro)
Czemu się Francja angażuje w konflikt? (Pomijając
kwestię pobicia popularności Hollande’a
i obronę afrykańskiego klienta Republiki).
Dużą rolę pewnie grają obawy przed rozszerzeniem wojny na Niger –
głównego dostawcę uranu do francuskich reaktorów oraz to, że przez terytorium
kontrolowane przez tuareskich zjebów z pustyni przechodzi ważny szlak kokainowydo Europy. Czy Francja ma szansę na zwycięstwo? Jak najbardziej, ale musi się
mocniej zaangażować. Na razie działa jej lotnictwo i jeden batalion zmotoryzowany.
Docelowo ma być tam brygada, a ciężar walk ma spaść na afrykańskie wojska
kolonialne. Jak można się domyślić, kiepsko wyszkolonym askarisom będzie trudno
kontrolować terytorium większe od Afganistanu (zwłaszcza, że wojska malijskienie radzą sobie ze świetnie znającymi
teren Tuaregami od lat ’60-tych).
Rozczulił mnie dzisiaj materiał na CNN: Ulice Bamako,
migawka pokazująca miejscowych sprzedających francuskie chorągiewki. Symbole
Republiki schodzą jak ciepłe bataty a miejscowi cieszą się, że Francuzi
przyjechali ratować im dupę przed islamskimi pederastami z pustyni . Reporter
pyta się miejscowego taksiarza jak długo powinny w kraju zostać francuskie
wojska. Odpowiedź: Na zawsze. Ale przecież Francuzi to wasi dawni kolonialni
panowie?! Chcemy by nas znowu skolonizowali. Rozczuliłem się. Bambo z Bamako
lepszym Francuzem od byłego alfonsa i komunisty Depardieu. Taki zapłaci każdy
podatek, byle tylko żyć we francuskim wojującym państwie opiekuńczym (stosując
terminologię dra Kardashiana).
Z innych newsów: Iran chce wysłać małpy w Kosmos (i nie
chodzi tu o ajatollahów ani o zjebów z Falangi), tylko o rakiety międzykontynentalne. Jak myślicie, skończy
się znowu spektakularną eksplozją w stylu akademika Jengiela?
Assad ponoć mieszka z rodziną na sowieckim statku na Morzu
Śródziemnym a do Damaszku tylko dolatuje
helikopterem
Wirus „Czerwony Październik” kradnie dane dyplomatyczne,
wywiadowcze , militarne i gospodarcze w 69 krajach świata.
Co masz do Tauregów?
OdpowiedzUsuńBTW
OdpowiedzUsuńhttp://www.altair.com.pl/news/view?news_id=9502
mmm777
In the mean time,
OdpowiedzUsuńPorwanie w Algirii a Benghazi
Będzie jakiś wpis?
Antyetatysta
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń