czwartek, 26 kwietnia 2012
Zabójstwo gen. Papały: Patyk jak brzoza
Generał Marek Papała został zastrzelony przez pijaną brzozę, która próbowała ukraść mu samochód. Tak można skomentować "ostateczną" wersję prokuratury dotyczącą najważniejszego zabójstwa w III RP lat '90-tych.
Przyjrzyjmy się wersji oficjalnej: gang złodziei luksusowych samochodów postanawia zaiwanić superluksusową brykę jaką było dwuletnie Deawoo Espero. Zamiast poczekać chwilę aż właściciel autka oddali się z parkingu (i wtedy mogliby spokojnie je ukraść) złodzieje samochodów przystępują do roboty, akurat wtedy, gdy wychodzi on z samochodu - i rozwalają go strzałem z bliskiej odległości w głowę. Z pistoletem z tłumikiem. Z nadpiłowanymi kulami. Zbierają łuski i ulatniają się niczym ninja. I zostawiają na miejscu supreluksusowe Deawoo Espero, czyli autko dla którego zastrzelili generała policji. Czy to ma sens?!?
Podobne odczucia, co ja ma Jerzy Jachowicz. Pisze on m.in.:
"Po pierwsze nie zdarzyło się w Polsce, żeby wcześniej bądź później jakiś złodziej samochodu zabił właściciela po to, żeby zdobyć samochód. Po wtóre grupa Igora Ł. ps. „Patyk” była jedną z najbardziej profesjonalnych grup zawodowych złodziei w Polsce. Interesowały ich tylko i wyłącznie auta drogich, luksusowych marek, które albo kradli na zamówienie (włącznie z podaniem koloru auta), albo na błyskawiczny eksport przez granicę na Wschód. Drugą grupą samochodów, które miały wysoką cenę i które były w kręgu ich zainteresowań, były zachodnie samochody terenowe. Żeby chcieć ukraść samochód Daewoo Espero, musiałby on być wypakowany jakimiś drogocennymi łupami, diamentami, brylantami albo musiałyby być tam przewożone narkotyki ukryte gdzieś w specjalnych schowkach. Oczywiście wiemy, że nic takiego nie miało miejsca, więc próba ukradzenia Daewoo Espero jest po prostu absurdalna. Ale załóżmy że tak było, że jakiś „niedoważony” członek tej grupy - co też wydaje się mało prawdopodobne, bo to przecież działo się pod okiem szefa tego gangu, czyli „Patyka” - dokonuje tej próby i gen. Marek Papała ginie. Co się wtedy dzieje? Wówczas rządcy gangsterscy Mokotowa szybko ustalają swoimi kanałami - a robią to dosłownie w ciągu kilkunastu godzin - kto dokonał tej zbrodni, kto był tak „tragicznie głupi”, że dokonał takiego czynu. Taka informacja szybko zostaje przekazana policji, ponieważ ludzie z „Miasta” wiedzą o tym, że teraz, po zabójstwie tak wysokiego funkcjonariusza policji, śledczy będą „czesali” dokładnie nie tylko całą dzielnicę, ale całą Warszawę, całą Polskę. Będą penetrowali i dobierali się do skóry całemu światu przestępczemu w Polsce, poszukując zabójcy, a przy tej okazji wpadną na tropy wielu nierozwiązanych dotąd spraw i zakłócą podziemne interesy. Gdyby tej zbrodni dokonał jakiś wielki herszt „Pruszkowa”, być może jakiś strach przed zemstą jego i jego kumpli mógłby wstrzymać przekazanie takiej informacji policji, ale „Patyk” to była płotka. To był człowiek, który miał smykałkę do kradzieży samochodów, ale opłacał taki sam haracz „Pruszkowowi”, jaki płacili restauratorzy i właściciele agencji towarzyskich. Od każdego samochodu musiał odprowadzić haracz. Nikt nie oszczędzałby „Patyka” przed wydaniem go policji"
Śledczy "wymazali" też przy okazji jeden ważny ślad. Boguckiego koło miejsca zbrodni widział nie tylko "Patyk", ale również wdowa po generale Papale.
W ten sposób ukręcono łeb tezie o spisku służb specjalnych i mafii, która jak wiadomo nie jest zbyt wygodna dla Ubekistanu.Przypomnę najważniejsze publikacje na temat tej sprawy:
Mafia! (Wprost z 2005 r.)
Kto zabił Papałę (NIE z 2002 r.)
Zginął, bo wiedział (NIE z 2004 r.)
Świadek koronny "Broda" ("GW" z 2011 r.) ""Broda", który przed laty w warszawskim śledztwie nie miał nic do powiedzenia o śmierci gen. Papały, w Łodzi zeznał, że zabójcami byli Rosjanie: Aleksander A. oraz Siergiej B. Opowiedział też o bliskim związku, jaki rzekomo łączył go z Janiną Drzewiecką, w 1998 r. właścicielką łódzkiej restauracji "Wiedeńska"."
"Edward Mazur, zagadka III RP" ("NDz")
Kontrwywiadowca Mazur ("Gazeta Polska")
Sowieckie interesy Mazura ("Gazeta Polska")
`Józef Oleksy uważa, że sprawa śmierci Marka Papały kładzie się cieniem na polskim wymiarze sprawiedliwości i organach ścigania. W ocenie gościa Programu Trzeciego Polskiego Radia jej wyjaśnienie powinno zakończyć gry polityczne, które toczyły się wokół tego śledztwa.'
OdpowiedzUsuńW `Smoleńsku' musi być coś nadzwyczejnie paskudnego, że takie numery robią...
mmm777
Olin na pewno wie co mówi. Ma dane z pierwszej ręki - swojego pracodawcy z ZSRR.
OdpowiedzUsuńFox
OdpowiedzUsuńSorry za komentarz nie na temat ale musisz coś mi wyjaśnić.
W jednym ze swoich wcześniejszyc komentarzy napisałeś, że niechęć do Rosji jest naturalna dla każdego polskiego niepodległościowca. Dlaczego więc wy niepodległościowcy - nie pałacie taką samą niechęcią do Niemiec czy Austrii? W końcu to też nasi byli zaborcy.
Bo Austria nie stanowi już dla nas żadnego zagrożenia, Niemcy stanowią zagrożenie raczej niewielkie w porównaniu z przeszłością - mamy z nimi kilka nieuregulowanych problemów, ale tak naprawdę są groźne tylko dlatego, że trzymają z Rosją (a poza tym mają defetystycznie nastawioną armię, islamizujące się społeczeństwo i kryzys w strefie euro na karku). Rosja natomiast jest wielkim, nieprzewidywalnym i agresywnym krajem, który napadł na Gruzję, groził nam atakiem jądrowym i podtrzymuje mafijny system w Polsce.
UsuńMasz rację w tym co mówisz ale ja powiedziałbym, iż to Niemcy są dla nas wększym zagrożeniem - od zawsze był to kraj bogaty i pręznie się rozwijający, czego o biednej i rozpitej Rosji nie można powiedzieć. Do tego dochodzą jeszcze czynniki etniczno-lingwistyczne.
OdpowiedzUsuńLitości - Rosjanom spacyfikowanie malutkiej Czeczenii zajęło blisko 10 lat wiec ile czasu zajęłoby jej spacyfikowanie 40-milionowego kraju o znacznie większej powierzechni? Dodajmy do tego przerzuty broni z zachodu + szkolenie partyzantów. Nie wróży dobrze Rosjanom choć i nam taka wojna nie byłaby potrzebna. Dlatego musimy zadbać o jak najlepsze stosunki z każdym z naszych sąsiadów.
Panie Anonimowy Rosja nie musi nas pacyfikować w stylu kaukaskim. Nie to jest w interesie Moskwy. Spodziewałeś się dywizji sowieckich nad Wisłą?
OdpowiedzUsuń