poniedziałek, 11 lipca 2011
Gaza: odwrotna blokada i szmugiel samochodów
W czasie, gdy cały postępowy świat żyje Flotyllą i Flytyllą, Hamas organizuje blokadę Gazy a rebours. Tzn. buduje fortyfikacje na granicy z Egiptem i niszczy tunele robione przez konkurencję. Hamasowcy obawiają się, że przez zieloną (nomen omen) granicę będą przenikać z Egiptu (i z Libii via Egipt) terroryści z al-Kaidy, z którymi mają na pieńku. Jednak głównie chodzi im też o zwalczanie lukratywnego szmuglu dokonywanego przez klany związane z radykalniejszymi od siebie siatkami. Do Egiptu i Libii idzie teraz niezły morski szlak przemytniczy - co ułatwia załamanie porządku w tych krajach. Kradzione autka wyładowywane są w Egipcie, lub na terenach zajętych przez libijskich rebeliantów a stamtąd idą na Bliski Wschód, w tym do Gazy.
Tutaj macie ciekawy filmik o szmuglu samochodów do Gazy.
Tymczasem w Syrii doszło do wyreżyserowanego przez bezpiekę szturmu demonstrantów na ambasady USA i Francji - jak widać "dialogowanie" Assada nudzi a postępek ambasadorów w Hamie go zirytował. Ale jak widać, "lew panarabizmu" boi się zrobić taki numer Turkom...
Radzę też przyglądać się libańsko-izraelskiemu sporowi o podmorskie złoża gazu. Taka dywersja ze strony Assada, ale raczej na pewno wyciągałby po nie ręce również niezależny libański rząd.
Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń